Czerwone podświetlenia pojawią się na budynkach publicznych, obiektach miejskich, a także w prywatnych domach. To czytelny komunikat społeczny: przemoc wobec dzieci nie jest akceptowalna i wymaga stanowczej reakcji. Finał kampanii przypada na 19 listopada, w Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Przemocy wobec Dzieci, który przypomina o konieczności ochrony najmłodszych każdego dnia.
– Każde czerwone światło to wyraźny sygnał, że bezpieczeństwo dzieci jest dla nas ważną wartością. To przypomnienie, że ich cierpienie nigdy nie może pozostać niezauważone. Uważność dorosłych bywa dla dziecka jedyną szansą na przerwanie przemocy. Wierzę, że przekazy kampanii i inicjatywy edukacyjne realizowane przez ostatnie sześć tygodni, realnie zmieniają świadomość społeczną i dostarczają potrzebnej wiedzy, jak reagować na przemoc, jak wychowywać dzieci bez przemocy, jak szukać pomocy w trudnych sytuacjach — mówi Monika Sajkowska, liderka i inicjatorka kampanii Dzieciństwo bez Przemocy.
Podświetl budynek lub okno – wyraź swój sprzeciw
19 listopada o godz. 17:00 zachęcamy do podświetlenia budynku, obiektu w przestrzeni miejskiej albo własnego okna na czerwono. To prosty, ale mocny sposób, by pokazać sprzeciw wobec przemocy i przypomnieć, że dzieci potrzebują dorosłych, którzy reagują.
Instrukcje dotyczące różnych form udziału — zarówno w instytucjach, jak i w domach -znajdują się na stronie kampanii: dziecinstwobezprzemocy.pl/jak-dolaczyc-2025.
Czerwone światło jest sygnałem alarmowym: przemocy wobec dzieci nie wolno ignorować. Finał kampanii ma przypomnieć, że każdy może przeciwdziałać krzywdzeniu — reagując, zgłaszając niepokojące sytuacje i wspierając dzieci, które potrzebują pomocy.
